wtorek, 5 lipca 2016

Wytrwałość

Wytrwale pisze codziennie choćby krótki wpis na ten blog, bo takie było moje założenie od początku.

Przyznam się jednak, że czasem brakuje mi sił. Pojawia się zmęczenie lub znużenie, czyli pan Zmęcz i pan Zmuł i wtedy wchodzę w etap rozważań, czy mi się chce, bo może jednak nie, ale przecież sobie obiecałam itd.

Jak na razie zwyciężam i głęboko wierzę, że dalej tak będzie. Trzymam kciuki sama za siebie i pracuję nad tym, by stało się to moim nawykiem. Miłym, przyjemnym, rozwijającym, sprawiającym radość i napawającym dumą. Trzymajcie kciuki!

Brawa i kwiaty dla mnie :)


2 komentarze:

  1. Pisz pisz , zwyciężaj siebie i krocz dalej śmiało do przodu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy komentarz na moim blogu i na dodatek zagrzewający! Super dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń