Prezentowałam niedawno ćwiczenia jogi śmiechu w dużej firmie dla jej pracowników. Taki prezent od firmy i dodatkowa dłuższa przerwa. Było ponad dziesięć grup i w niektórych z nich każdy miał powiedzieć, co by zrobił, gdyby mógł wszystko.
Słuchałam tego i robiło mi się coraz smutniej. Pierwsze pomysły, które przychodziły im do głowy to zazwyczaj "nie pracować tu" albo "nic nierobienie".
Ja też uczestniczyłam w zabawie, więc po krótkiej chwili zastanowienia powiedziałam, że gdybym mogła wszystko, to obeszłabym w koło kulę ziemską. Miałam na myśli długą podróż i raczej nie na piechotę. Potem pomyślałam, że przecież mogę to zrobić.
A jak ty odpowiesz na to pytanie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz