poniedziałek, 26 września 2016

Ptasi śpiewacy i zascenium

I znowu, ku wielkiej radości miłośników muzyki, nadeszły Szalone Dni Muzyki. Doskonały pomysł,  francuski, bo tam narodził się ten cykliczny festiwal.


Trzy dni, ogromna ilość koncertów we wszystkich zakamarkach Teatru Wielkiego w Warszawie po bardzo atrakcyjnych cenach (8-15 zł) oraz bezpłatne koncerty w wielkim namiocie przed Teatrem Wielkim.

    (zdjęcie z galerii festiwalu)

Co roku jest inny temat. W tym roku tematem jest natura, więc dodatkowo parking został zamieniony w ogród.

    (zdjęcie z galerii festiwalu)

W tym roku zachwycił mnie projekt  "Ptasi śpiewacy" i zascenium.

"Ptasi śpiewacy" to dwaj panowie z Francji, którzy od dziecka z łatwością naśladowali różne ptasie dźwięki i robią to po mistrzowsku. Gdybym ich nie widziała, to pomyślałabym, że ktoś nagrał trele ptaszków. Na dodatek robili to przy dźwiękach znanych utworów muzycznych na skrzypce i fortepian. Ich śpiewy i czasami dramatyczne dźwięki zbudowały całą historię. Doskonałe! Warto o nich poczytać.

   (zdjęcie z galerii festiwalu)


Zascenium zachwyciło mnie z kilku powodów. Przypuszczam, że mało kto poza wystęującymi na scenie Teatru Wielkiego i obsługą tam bywa. A przestrzeń za sceną Teatru Wielkiego jest olbrzymia, jak druga scena i ma mnóstwo wspaniałych zakamarków. Miejsce idealne dla "ducha w operze" :)

Wszystko pomalowane na czarno, wszystko gigantyczne i do tego powstała tam sala koncertowa z rewelacyjną akustyką. Magiczne miejsce i magiczne doznania. W tym roku sale koncertowe miały swoje festiwalowe nazwy i sala w zascenium to sala "księżycowa". Nazwa pasowała idealnie.

   (zdjęcie zrobiłam przed koncertem)

Wpisz w kalendarze: wrzesień 2017, Szalone Dni Muzyki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz