Ta myśl o świecie w Warszawie uderzyłam mnie, kiedy szłam ulicą Wspólną od Marszałkowskiej do Jana Pawła. Oprawki do okularów najlepszych światowych firm u Robaka, dwa sklepy z arabskimi specjałami, Katmandu - restauracja z kuchnią hinduską, nepalską i tajską. Zjadłam tam lunch - bardzo smacznie. I jeszcze hotel Hampton by Hilton, czyli w mojej głowie Humpty-Dumpty :).
Szłam sobie tą ulicą i przypomniała mi się pewna uliczka w Londynie i już cisnęła mi się do głowy myśl - ta Wspólna taka londyńska - a zaraz potem sama się skarciłam, bo przecież ta Wspólna jest bardzo warszawska :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz