wtorek, 4 października 2016

to proste...

Jak często słyszysz: "to proste, łatwizna, samo się robi" itp? Jak słyszę coś takiego, to najpierw chcę to sama sprawdzić, bo doświadczenie mnie nauczyło, że co ja uważam za proste, innym może sprawić trudność i oczywiście działa to w obie strony.


Jestem dość dzielna i w dużej mierze tak zwana "Zosia Samosia", więc, o ile nie pojawia się w mojej głowie lista przeszkód i przeciwwskazań, próbuję zrobić to, co ma być takie proste według kogoś innego. Efekty bywają różne.


Czasami potwierdzam "prościznę", bo poszło mi sprawnie i intuicyjnie, czasami się poddaję i uznaję, że to "coś" zrobi ktoś lepiej i szybciej ode mnie. W takich sytuacjach przypominam sobie, że nie muszę umieć wszystkiego i nie mam powodu, by czuć się w związku z tym gorzej.

A Ty? Jak sobie radzisz z "prostymi" rzeczami?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz