Po raz pierwszy Niebylec pojawił się w moim życiu rok temu. Jechałam autobusem do Krosna. W autobusie dowiedziałam się, że będzie przesiadka w miejscowości Niebylec i natychmiast zadzwoniłam do koleżanki z tą informacją. Moja koleżanka odparła, że na pewno ktoś mnie nabiera, no bo jak może istnieć coś, co nazwa definiuje jako nieistniejące.
Okazało się, że Niebylec istnieje, jest realny i całkiem znany w tym rejonie Polski.
Dzisiaj znowu byłam w Niebylcu, a stamtąd już blisko do chaty, w której pachnie piernikami :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz