blog dnia codziennego

blog o sprawach codziennych, dużych i małych, inspiracjach, wyzwaniach, obawach, radościach i zachwytach

czwartek, 9 czerwca 2016

Zmęcz

A jak przychodzi Zmęcz, to jest szary, ociężały, powieki same mu się zamykają i najchętniej położyłby się w ubraniu spać. Porusza się nieco ociężale, a od czasu do czasu uruchamia mu się głupawka.

Dobranoc :)


Autor: :) o 14:09
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

o mnie

Moje zdjęcie
:)
Wyświetl mój pełny profil

Archiwum bloga

  • ►  2019 (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2018 (4)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (1)
  • ►  2017 (5)
    • ►  lipca (3)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ▼  2016 (116)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (2)
    • ►  września (25)
    • ►  sierpnia (31)
    • ►  lipca (31)
    • ▼  czerwca (26)
      • Karmienie zmysłów
      • odciąć się od internetu?
      • Ochładzanie
      • Modne wzorki?
      • Ufo?
      • Piątek w mieście
      • Urodzinowe życzenia
      • Webinar okiem prowadzącej
      • Wysysanie
      • Wspólnota z przypadku
      • Przekonania
      • Owoce i ... - dla przyjemności (fotosy)
      • Kot w kratkę - mini fotorelacja
      • Rozmowy przygodne
      • Zaufanie na sznurku
      • Studentska
      • Skłonność do ostrości
      • Wakacje w puszce
      • Pobiłam rekord świata w czytaniu
      • Śniadanie mistrzów w dwóch odsłonach
      • Bulion z warzyw
      • Zmęcz
      • Co kryje w sobie sejm?
      • Po co mi ten blog?
      • Kurier rządzi się swoimi prawami i dzwoni tylko ra...
      • Lawenda i rabarbar
Motyw Eteryczny. Obsługiwane przez usługę Blogger.