środa, 19 grudnia 2018

Chorować czy zarażać?

Podejrzewam, że wielu z was, tak jak ja, kiedy jesteście chorzy, to i tak pracujecie i załatwiacie różne sprawy, bo przecież to i tamto jest takie ważne.

Tak się składa, że ja dość często się przeziębiam i źle to znoszę ze względu na uwarunkowania genetyczne. Mam tego świadomość, dbam o swoje zdrowie i mam też świadomość,  że warto zadbać o swoje zdrowie,  kiedy jest taka potrzeba, a konkretnie kiedy ciało daje mi znaki.



Wiem to, a jednak dość często to ignoruję i robię różne rzeczy, bo przecież .... i tu występuje długa lista super ważnych powodów, z których większość tak naprawdę wcale nie jest ważna.

Przedkładam różne zdawałoby się "ważne" rzeczy nad własne zdrowie.

Przyznam się wam, że moje jedno ostatnie zachowanie dało mi dużo do myślenia. Otóż współpracuję ze stowarzyszeniem działającym na rzecz pacjentów onkologicznych i prowadzę dla nich warsztaty radzenia sobie z trudnymi sytuacjami. Dobrze wiem, że ich zdrowie, a szczególnie odporność bywa często osłabiona i należy o to dbać. Z tego względu ostatnio nie wzięłam udziału w takim spotkaniu, ponieważ obawiałam się, że mogę kogoś zarazić.

Pomyślałam o ich zdrowiu, zamiast o własnym! Nie uważam się za altruistkę ani szczególnie dobrą osobę. Dlatego to zachowanie trochę mną wstrząsnęło. Przecież jeśli nie zadbam o siebie, o swoje zdrowie, to będzie mi trudno zrobić coś dla innych.

Poza tym spotkaniem chodzę na inne spotkania łykając co chwila jakieś proszki.



Zazwyczaj swoje zdrowie stawiam na pierwszym miejscu, jednak tym razem moje zachowanie składam na karb ekscytacji świętami, które lubię i które są związane z przyjemnymi spotkaniami i prezentami.

Wierzę że poradzę sobie z przeziębieniem. W najgorszym razie spędzę święta nie tylko z rodziną, ale też z gorączką.

No i mam postanowienie noworoczne - swoje zdrowie stawiam na pierwszy miejscu! Trzymajcie za mnie kciuki :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz