wtorek, 11 lipca 2017

Weszłam kupić ciepły płaszcz, a wyszłam z wiosennymi butami

Też tak macie? Jest ułożony plan dnia, lista zakupów, a na koniec dnia okazuje się, że praktycznie wszystko poszło inaczej. I co wtedy myślicie o sobie?

Ja szukam dobrych stron takiej sytuacji i upewniam się, że to co było absolutnie najważniejsze na ten dzień, zrobiłam albo popchnęłam do przodu. Lubię takie zaplanowane i wymykające się planom chwile i dni, ponieważ często jest to reagowanie na to, co się aktualnie dzieje, reagowanie na okazje i poszukiwanie możliwości. Bo przecież wszystko niesie ze sobą możliwości, tylko pytanie, czy udaje nam się je dostrzec :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz